Sean Penn postawił warunki, które odbiły się w Hollywood. Chodzi przede wszystkim o to, że sam aktor odmówił powrotu na plan serialu Gaslit. No, chyba, że wszyscy z ekipy zaszczepią się na COVID.

Penn przerwał pracę nad produkcją w efekcie podróży do Cannes. Jednak po powrocie okazało się, że dotarł do kraju, w którym liczba zachorowań na koronawirusa dramatycznie wzrasta. W efekcie aktor postawił ultimatum.
Co ciekawe, Penn uważa, by zabezpieczyć osoby pracujące przy produkcjach filmowych i serialowych Hollywood powinno przyjąć szczepienia przeciwko COVID jako… obowiązkowe.
Tymczasem, jeśli poruszymy samą akcję – ta inspirowana jest podcastem Slow Burn, w którym odkrywano przez lata zapomniane fakty. Dodatkowo przybliżano także postacie mniej znanych bohaterów afery Watergate.